wtorek, 11 września 2012

W drodze do Van

Małgosia Werner: Właśnie jesteśmy w drodze do Van - zobaczyć słynne koty z dwoma różnymi oczami, a później na lotnisko. Przedwczoraj zeszłyśmy z Arraratu. Dopiero dzisiaj widzimy jaki to był wysiłek.

 Po ataku szczytowym po prostu trzymałam się w pionie, nie umiałam cieszyć się z sukcesu aż do wczoraj. Wysokość nie zwala mnie z nóg, ale byłam jak dziecko we mgle;). Krwotoki z nosa powoli przechodzą. Dziewczyną też dolegliwości mijają. Góra nas wpuściła niesamowite! Wczoraj śnieg leżał od 2400m n.p.m. Po nas chyba nikomu nie udało się wejść.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz